Już od co najmniej kilku lat można w końcu przejechać przez nasz kraj z pomocą autostrad, które znacznie skracają czas podróży z punktu A do punktu B. Głównie ze względu wysoki limit dopuszczalnej prędkości oraz brak skrzyżowań. Pomijam w tym miejscu ile one kosztują bo moim zdaniem to po prostu skandal.
Niestety również ze względu na opłaty, które w naszym kraju pobierane są na tzw. „bramkach” bardzo często w okresach największego natężenia ruchu (oraz w sytuacjach awaryjnych np. wypadek na trasie) dochodzi do tworzenia się wielokilometrowych korków, które mogą być również niebezpieczne.
Dlatego jeśli widzisz przed sobą korek jadąc autostradą – już w momencie zwalniania WŁĄCZ światła awaryjne. Dzięki temu dasz znać pojazdom jadącym za tobą, że coś się dzieje. Migające światło awaryjne znacznie lepiej zwraca uwagę innych kierowców niż zwykłe światła stopu. Choć może wielu osobom wyda się to oczywiste, to jednak jeśli będziesz jechać autostradą i napotkasz korek przekonasz się, że faktycznie takie nie jest.
Postępując w ten sposób przede wszystkim dbasz również o swoje własne bezpieczeństwo, gdyż minimalizujesz ryzyko, że ktoś jadący za Tobą wjedzie w Twój samochód – nie mówiąc o zmniejszeniu zagrożenia potencjalnym karambolem.